... i zarazem ostatnia listopada :)
Teraz czas oczekiwania na Radosną Nowinę.
A mnie sie tak nie chce, nic mi się nie chce, ogarnęło mnie niechcenie. Owszem, zaglądam na Wasze blogi ale mało komentuje - powód - patrz powyżej :) i ten sam powód spowodował, że przez ten miesiąc nic nie pisałam.
Żeby mi się tak chciało jak mi się nie chce....och i ach.... zimowe przesilenie.
Ale, żeby nie było ... chciałam więc zrobiłam taki oto adwentowy wieniec czy też stroik raczej, jak zwał nieważne, ważne że jest :) Niech się pali światełko po światełku.
Odliczania czas zacząć.
Grudzień, bardzo fajny nastrojowy miesiąc.
Czas powyciągać światełka, ozdoby, kartony, bombki, czas pomyśleć o wypiekach, sprzątaniu, choince, prezentach....oj będzie się działo :)
Z tego co piszecie, wiem, że Wy też uwielbiacie ten około świąteczny czas.
Bo to rzeczywiście okres w którym możemy poszaleć w kwestiach aranżacyjnych, no bo która z nas tego nie lubi. Nie ma takiej :)
To nasz dekoratorski czas.
I w takich warunkach można bardzo miło spędzać długie już nie jesienne wieczory.
Zaliczyłam już dwie części kultowej świątecznej komedii Kevin sam w domu i w Nowym Jorku. Już tyle razy ten film widziałam, zresztą kto z nas go nie zna ale nadal jego oglądanie sprawia radość.
Z takiej filmowej kolekcji świątecznej czeka na mnie jeszcze Holiday i Listy do M.
A wy jakie filmy w tematyce świątecznej polecacie? Macie jakieś swoje ulubione, bez których nie wyobrażacie sobie Świąt?
A może wolicie książki? Ja mogę śmiało polecić "Stokrotki w śniegu" Richard Paul Evans - bardzo dobra książka o sile miłości i przebaczeniu, taka trochę uwspółcześniona wersja Opowieści Wigilijnej ale warto, naprawdę warto po nią sięgnąć.
Na dworze zimno, jak nie to leje deszcz ...
Czekam na śnieg, bo to świetnie dopełniłoby ten czarujący okres końca roku.
Nieprawdaż?
Ściskam niedzielnie :)
Prawda, koniec roku już za miesiąc...
OdpowiedzUsuńMiło u Ciebie :)
Pozdrawiam i zapraszam przy okazji na rozdanie.
Dziękuje, skorzystam z zaproszenia, na szczęście koniec jest zawsze początkiem, więc wszystko zostaje w rodzinie :)
UsuńKażdemu czasami się nic nie chce...to chyba normalne, najważniejsze aby to było przejściowe, a widać że u Ciebie tak, bo wróciłaś i czuć, widać u Ciebie że już świątecznie. Pozdrawiam i zapraszam do siebie u mnie też świątecznie.
OdpowiedzUsuńDziękuje, Ty to mnie zawsze zrozumiesz :)
Usuń