... we wnętrzu.
Kto lubi wracać do domu?
Z pracy, z zajęć, ze spotkań ze znajomymi, z wyjazdów.
Wszędzie dobrze ale najlepiej w domu. Skąd takie powiedzenie?
Dom traktujemy jak azyl, najbezpieczniejsze miejsce na świecie do którego zawsze możemy i chcemy wracać.
I co robić, żeby rzeczywiście ciągnęło nas do domu. Jak urządzić swoje mieszkanie, aby było przytulne i abyśmy się w nim czuli najlepiej?
Odpowiedź brzmi: po swojemu :)
Zastanówmy się najpierw co lubimy. W jakim kolorze czujemy się najlepiej? Czy jest to spokojna biel czy energetyczna czerwień a może uspokaja nas głębia czerni. To są nasze cztery ściany, więc dowolność jest dowolna. Co lubimy najbardziej robić w wolnych chwilach, co sprawia nam przyjemność, jakie jest nasze hobby. Skupmy się na przyjemnościach a stworzymy doskonałe dla nas wnętrze.
Pewnie każdy z nas ma na to jakiś swój indywidualny sposób.
U mnie wygląda to tak.
Stolik, stół, stoliczek - wiadomo podstawa podstaw :) Obecnie czarny, znać na nim każdą ryse i widać najdrobniejszy pyłek taki to już mankament ciemnych mebli. Póki co jest taki, dwupoziomowy i spełnia swoją rolę, zmieszczą się kwiaty, laptop, gazetka i coś do przegryzienia. Typowy kawowy stoliczek, na którym wszystko jest pod ręką.
U mnie wygląda to tak.
Stolik, stół, stoliczek - wiadomo podstawa podstaw :) Obecnie czarny, znać na nim każdą ryse i widać najdrobniejszy pyłek taki to już mankament ciemnych mebli. Póki co jest taki, dwupoziomowy i spełnia swoją rolę, zmieszczą się kwiaty, laptop, gazetka i coś do przegryzienia. Typowy kawowy stoliczek, na którym wszystko jest pod ręką.
Światło - to z zewnątrz i to w środku (sztuczne) nieco przymglone, świeczki, może ktoś ma kominek?
Pisałam już w poprzednim poście o mojej nocnej markowej osobowości i roli wieczornego oświetlenia.
Ale pokaże Wam jeszcze kilka ujęć ...
Pisałam już w poprzednim poście o mojej nocnej markowej osobowości i roli wieczornego oświetlenia.
Ale pokaże Wam jeszcze kilka ujęć ...
Dywan - jak dla mnie to podstawa, nie wyobrażam sobie pomieszczenia w sensie pokoju, salonu bez dywanu. Raz że ociepla wnętrze, dwa - wygłusza, bez niego jest chłodno i pusto. Dywan musi być. To on sprawia, że przyjemnie jest stąpać po nim zimnymi stopami.
Zasłony i firanki - szczególnie zimą lubie grube zasłony i grube firanki.
I tutaj kolejny raz sie powtórzę, nie wyobrażam sobie pokoju bez firanek w oknach i bez zasłon. Byłoby głucho i zimno. Choć w kuchni może jest to bardziej do przyjęcia czy w jakimś mini pomieszczeniu, które pełni rolę domowego biura, takiego wiecie ... na posiedzenie przy komputerze, to to już jest dla mnie zrozumiałe. Jak widzicie ja mam zasłonę taką mega grubą i jeszcze w tej czerwieni - no swego czasu to był mój ulubiony kolor a wiadomo, że nie będziemy rokrocznie zmieniać zasłon toż to by była gruba przesada. Wiadomo.
Ale co chciałabym dodać w tym temacie to to, że ona w sensie zasłona, nadaje sie również idealnie na lato. Pokój w którym przebwam najczęściej posiada dwa okna, jedno balkonowe od strony południowej a drugie od zachodu, dlatego w okresach letnich jest baaardzo jasno i co jak co ale na brak światła nie narzekam, wręcz musze się przed nim chronić roletami i dodatkowo tą właśnie zasłoną w przeciwnym razie sauna, za gorąco.
I tutaj kolejny raz sie powtórzę, nie wyobrażam sobie pokoju bez firanek w oknach i bez zasłon. Byłoby głucho i zimno. Choć w kuchni może jest to bardziej do przyjęcia czy w jakimś mini pomieszczeniu, które pełni rolę domowego biura, takiego wiecie ... na posiedzenie przy komputerze, to to już jest dla mnie zrozumiałe. Jak widzicie ja mam zasłonę taką mega grubą i jeszcze w tej czerwieni - no swego czasu to był mój ulubiony kolor a wiadomo, że nie będziemy rokrocznie zmieniać zasłon toż to by była gruba przesada. Wiadomo.
Ale co chciałabym dodać w tym temacie to to, że ona w sensie zasłona, nadaje sie również idealnie na lato. Pokój w którym przebwam najczęściej posiada dwa okna, jedno balkonowe od strony południowej a drugie od zachodu, dlatego w okresach letnich jest baaardzo jasno i co jak co ale na brak światła nie narzekam, wręcz musze się przed nim chronić roletami i dodatkowo tą właśnie zasłoną w przeciwnym razie sauna, za gorąco.
Porządek i czystość. Oglądam czasem słynny perfekcyjny program i jak widze ten syfilis, który
panuje w niektórych wnętrzach to normalnie nie wierze, że ludzie tak
mieszkają. No jak tak można?
Też sobie nie wyobrażam. Ubrania w szafie to ja mam ułożone kolorami. Bez zachowania i dbania o porządek chyba nie można mówić o przyjemności ... o przyjemności mieszkania ... o żadnej przyjemności tutaj nie może być mowy.
Też sobie nie wyobrażam. Ubrania w szafie to ja mam ułożone kolorami. Bez zachowania i dbania o porządek chyba nie można mówić o przyjemności ... o przyjemności mieszkania ... o żadnej przyjemności tutaj nie może być mowy.
Zapach - tylko świeże powietrze, nie używam żadnych odświeżaczy powietrza. Sama chemia. O świeżości powietrza to pewnie też nie bardzo jest mowa zwłaszcza zimą w okresie grzewczym czy w miastach, wiadomo spaliny a nawet smog. Ale lepsze już powietrze niż chemia zawarta w areozolu.
Moi drodzy, nieprawdaż?
Moi drodzy, nieprawdaż?
Kolor - kiedyś już gdzieś na blogu wspominałam, że mam kolorowo tzn. jedna ściana w czerwieni druga dla zneutralizowania w szarości. Choć przyznam, że szrość nie jest tą szarością, która chciałam uzyskać aczkolwiek daje radę. Poczeka do następnego malowania.
Roślinność - nie ważne czy to kwiaty doniczkowe czy cięte - w moim otoczeniu muszą być. Bez nich nie mogę się obejść, było by mi smutno. Poza tym uważam, że nadają wnętrzu życia i świeżości, pięknie się prezentują i pachną, po prostu cieszą oko :) Najpiękniejsze są storczyki, kiedyś już o nich pisałam a raczej robiłam im sesję zdjęciową, zapraszam na storczykową niedzielę.
Wygodna kanapa, krzesło, fotel - czy kto tam co ma u siebie. Obecnie mam wymarzoną kanapę za którą nalatałam się przeszło rok ale w końcu jest, pokazywałam ją nieznacznie m.in tutaj.
Kto się na niej wyleguje najczęściej? Ano mój śpiący słodziak na czterech łapach.
Książki - mhmm ostatnio uwielbiam, udało mi się nawet stworzyć mini biblioteczkę i stale ją powiększam. To jest bardzo wygodne. Dostęp do książek 24 godziny na dobę, wystarcz tylko sięgnąć ręką i jest co chce i kiedy chcę :)
I tym oto sposobem pokazałam Wam kawałeczek mojego miejsca na ziemi. Jak Wam się podoba? Co sądzicie o moich sposobach na ocieplenie i miły nastrój w mieszkaniu?
Bez czego Wy moi drodzy nie potraficie się obejść w swoich domach i mieszkaniach, tego jestem ciekawa najbardziej. Co sprawia, że czujecie się najlepiej tam gdzie właśnie jesteście. A może nie lubicie swoich domów i nie podoba Wam się jak mieszkacie, jest tutaj ktoś taki?
Kto się na niej wyleguje najczęściej? Ano mój śpiący słodziak na czterech łapach.
Książki - mhmm ostatnio uwielbiam, udało mi się nawet stworzyć mini biblioteczkę i stale ją powiększam. To jest bardzo wygodne. Dostęp do książek 24 godziny na dobę, wystarcz tylko sięgnąć ręką i jest co chce i kiedy chcę :)
I tym oto sposobem pokazałam Wam kawałeczek mojego miejsca na ziemi. Jak Wam się podoba? Co sądzicie o moich sposobach na ocieplenie i miły nastrój w mieszkaniu?
Bez czego Wy moi drodzy nie potraficie się obejść w swoich domach i mieszkaniach, tego jestem ciekawa najbardziej. Co sprawia, że czujecie się najlepiej tam gdzie właśnie jesteście. A może nie lubicie swoich domów i nie podoba Wam się jak mieszkacie, jest tutaj ktoś taki?
Właśnie ... jest jeszcze coś o czym bym prawie zapomniała wspomnieć, gdyby nie tłusty czwartek ... zapach świeżo upieczonego ciasta, unoszący się po całym mieszkaniu. Sami rozumiecie jaki to piękny zapach, a jaj jaj : :)))
S M A C Z N E G O :)
Zgadzam się, to zdecydowanie podstawy przytulnego domku :) Miłej niedzieli Aniu.
OdpowiedzUsuńOj bardzo miła, bo słoneczna. Wiosna tuż, tuż.
UsuńOczywiste oczywistości ;) w tym co napisałaś, to wszystko właśnie tworzy klimat :) Ten czerwony na ścianie bardzo intrygujący odcień :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Hahha to mówisz, że nie wymyśliłam nic nowego :) Wiesz Marta, że czasem najprostsze rzeczy okazują się niezwykłe niczym eureka - taki jest mój wniosek po obejrzeniu perfekcyjnych odcinków :)
UsuńMasz rację...wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej !!! I zgadzam się ze wszystkim co napisałaś, poruszyłaś bardzo istotne sprawy, aspekty dzięki którym w domu jest miło przytulnie i tak po prostu przyjemnie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie.
Jeśli chodzi o ciepłą aranżację mieszkania to na pewno pomogłyby w tym Plakaty widok z okna przedstawiające. Moim zdaniem taki plakat może być idealnym dopełnieniem każdej aranżacji, a do tego także bardzo fajnie ją urozmaica
OdpowiedzUsuń